Decydując się na zakup wyposażenia do malarni proszkowej, lub nawet wybierając firmę, która ma pomalować dla nas jakiś przedmiot, nie decydujmy się na zbytnie oszczędności. Rezygnując z każdego optymalnego elementu na rzecz tańszego zamiennika, prawdę mówiąc godzimy się na większe koszty eksploatacji, a co za tym idzie gorszą jakość wykonywanych usług, jaką możemy zaoferować klientom. Jak to przekłada się na rzeczywistość?
Oszczędności zaczynają się od niewłaściwego przygotowania powierzchni do malowania. Przekłada się to na niedostateczną jakość i trwałość gotowych powłok, co z kolei powoduje pojawianie się kraterów i niedomalowań powierzchni. Również źle zaprojektowana kabina proszkowa sprawia, że w malarni pojawia się więcej zanieczyszczeń, powłoki malarskie są gorszej jakości, efektywność napylania jest o wiele mniejsza, a duża część farby jest marnowana. Błędy w projektowaniu mogą pojawić się również w przypadku układu odzyskowego. Takie błędy sprawiają problemy z właściwym napylaniem, dłuższym czasem zmiany kolorów oraz ze stratą farby proszkowej.
Published by